To już ostatnie z serii baranków Wielkanocnych :) Te są tym razem wiele większe niż TE poprzednie ale jakież za to są urokliwe :)
Chciałam im zrobić dłuższe nóżki ale mój P. podpowiedział, że lepiej będą wyglądać krótkie tak więc są krótkie i wydaje mi się że wyglądają o wiele lepiej niż z takimi długimi dyndałami :D
Są urocze, próbowałam cos ulepic , ale to truuuuudne !!!, moje baranki sa smutne i nieforemne, masa solna wcale nie jest łatwym materiałem ,trzeba wprawy. pozdrawiam swiątecznie Ewa
Tak jak mówisz droga Ewo. To wcale nie jest takie proste :) Na moim profilu fb zobaczysz prace, które robiłam w zeszłym roku i się zdziwisz jaki postęp zrobiłam. masa solna nie jest taka prosta jak się wszystkim zdaje :) Ze mną współpracuje idealnie ale potrzeba do tego czasu, cierpliwości i godzin ćwiczeń :)
Bardzo dziękuje za pozostawienie komentarza. Dzięki temu wiem, że tu zaglądacie i podziwiacie moje prace :) Proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga i reklam, bo Twój komentarz wyląduje w spamie!
Urocze barany :)
OdpowiedzUsuńO matulu jakie cudowne pyszczki :)Ja tez się muszę w końcu zebrać i coś polepić na święta :)
OdpowiedzUsuńFajne maja te kręciołki na główce, urocze sa :)
OdpowiedzUsuńSą urocze,
OdpowiedzUsuńpróbowałam cos ulepic , ale to truuuuudne !!!, moje baranki sa smutne i nieforemne, masa solna wcale nie jest łatwym materiałem ,trzeba wprawy.
pozdrawiam swiątecznie
Ewa
Tak jak mówisz droga Ewo. To wcale nie jest takie proste :) Na moim profilu fb zobaczysz prace, które robiłam w zeszłym roku i się zdziwisz jaki postęp zrobiłam. masa solna nie jest taka prosta jak się wszystkim zdaje :) Ze mną współpracuje idealnie ale potrzeba do tego czasu, cierpliwości i godzin ćwiczeń :)
Usuń