Jak w tytule :) Taka anielina z masy solnej do zawieszenia na ścianę :)
To również jedna ze starszych prac :) Poleciała w podziękowaniach dla mojej opiekunki praktyk w styczniu :) Pani opiekunka praktyk w szkole była zachwycona a dzieci nie mogły uwierzyć, że aniołek nie jest kupiony tylko zrobiony :) To najlepsze pochwały jakie można usłyszeć :)
Śliczne jej oczęta namalowałaś:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Też mi się podobają :D ukrywać nie będę. :)
UsuńWcale się nie dziwię, że dzieci nie mogły uwierzyć, że ulepiłaś ją sama. Anieliczka jest śliczna, ma piękną buźkę i cudowną sukieneczkę. Wyjątkowy prezent.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
Tak :) Opiekunce bardzo się spodobała :) dziekuję za komentarz :)
UsuńPrzepiękna! Buźkę ma uroczą :)
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne :)
UsuńA mi się bardzo podoba jej sukieneczka, taka zwiewna.
OdpowiedzUsuńUważam, że mogła by byc nieco bardziej falbaniasta ;P Ale przynajmniej wiem co teraz poprawiać :D
UsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna anielica:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, ze anielica wzbudziła taka sympatię :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest i tez myślę, że oczy ma piękne :).
OdpowiedzUsuńPiękna anielica. Taka rozmarzona, zgrabna i powabna :) Chyba zaraz odleci :)
OdpowiedzUsuń